Dominik Smyrgała Dominik Smyrgała
197
BLOG

Turkmeński gaz, czyli czekiści nie wszystkiego dopilnowali

Dominik Smyrgała Dominik Smyrgała Polityka Obserwuj notkę 2

Na odtrutkę od krajowych katastrof geopolitycznych (upokorzenie z tarczą) i górniczych, dziś mały wyskok do Azji Centralnej. Oto okazuje się, że czekiści z Kremla w najbliższym czasie będą mieli poważne kłopoty, a to być może pozwala lepiej zrozumieć ich ostatnie zachowania.

Otóż Turkmenistan zapowiada po raz kolejny, że nie będzie sprzedawał "błękitnego paliwa" Gazpromowi, a wyeksportuje do Chin 40 mld metrów sześciennych rocznie. Do tego dochodzi eksport 12,5 mld do Iranu. To może bardzo poważnie zachwiać zdolnościami eksportowymi Gazpromu, który od dawna nie zwiększał już wydobycia. W tym roku wszystko względnie "rozeszło się po kościach" ze względu na kryzys gospodarczy, ale ewentualnemu powrotowi do normalnego wolumenu eksportu rosyjski gigant mógłby już nie sprostać. "Normalnie" Gazprom eksportował do Europy ok. 160 mln m sześc. gazu rocznie. W roku bieżącym będzie to ok. 100 mln - notabene spadek wpływów z eksportu to duży problem dla budżetu Federacji Rosyjskiej.

Jednak już przy okazji kryzysu gazowego z Ukrainą mówiło się, że być może Gazprom tak naprawdę nie ma tyle gazu, ile powinien sprzedawać i rzekomy konflikt na tle płatności ma to ukryć. Teraz prawdopodobieństwo takiego rozwoju wypadków będzie znacznie większe - zwłaszcza jeśli zużycie gazu w Europie wzrośnie. Jeśli Turkmenistan wytrwa w swoim postanowieniu, można spodziewać się następujacych wydarzeń:

1. Gazprom po trupach będzie szedł do ukończenia budowy Gazociągu Północnego.Będzie to dla tej firmy absolutny imperatyw, inaczej czeka ją dalszy spadek zysków (do tej pory odkupywała gaz z Turkmenistanu po korzystnych cenach i sprzedawała drożej) i niemożność spełnienia kontraktów, które podpisuje. O ile w przypadku Europy Środkowej i Wschodniej (Polska, Ukraina) jeszcze nie byłoby to takie groźne (zależność it tak pozostaje, więc można takie braki ubrać w szaty jakiegoś konfliktu), to wobec partnerów zachodnich Rosjanie nie mogą sobie pozwolić na takie zagrania. Zwłaszcza, że pełną parą idą tam budowy gazoportów, mających na celu zwiększenie wolumenu importowanego LNG.

 

2. Działania Rosji obliczone na odbudowę dawnej strefy wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej będą się intensyfikować.Sytuacje z ostatnimi prowokacjami na tle polityki historycznej, tarczą antyrakietową, renegocjacją kontraktu gazowego i procesem, który niektórzy zaczynają uważać za finlandyzację Polski, będą w najbliższej przyszłości intensywniejsze i częstsze. Z prostej przyczyny: Rosjanie mają coraz mniej czasu na odbudowę pozycji mocarstwowej. Zwłaszcza że...

 

3. Generalnie bliska i oparta na sojuszniczych zasadach współpraca z Chinami będzie się miała ku końcowi.Chińsko-turkmeńska umowa dobitnie pokazuje, że Chiny wypierają Rosję z regionu, który uważa za swoją wyłączną domenę, czyli Azji Centralnej. Przez wiele lat w chińsko-rosyjskim tandemie (niektórzy twierdzą, że był nim nawet w czasach pozorowanych konfliktów w latach 70. i 80.) stroną dominującą był Związek Sowiecki/Rosja. Teraz to już przeszłość. Ani gospodarczo, ani demograficznie, ani w zakresie zbrojeń konwencjonalnych Rosjanie nie są w stanie dorównać Chińczykom. Pozostaje broń atomowa i surowce energetyczne - lecz jeśli Chińczycy w tempie znanym z ostatnich lat będą wykupować światowe złoża surowców i podcinać pozycję Rosji w Azji Centralnej, to ta ostatnia opcja odpadnie.

 

4. (tu trochę zgaduję) być może należy się spodziewać aktywizacji ruchów wywrotowych w Azji Centralnej, albo i wręcz... atakowania tamtejszych reżimów z... pozycji obrony praw człowieka.Postsowiecka agentura wpływu będzie bardzo aktywna i nie można wykluczyć niepokój w tamtej części świata.

 

Wraz z wycofaniem się Amerykanów z projektu BMD (Ballistic Missile Defense), co niezależnie od opinii politycznych i subiektywnych, jest prestiżową i geopolityczną porażką (odstąpienie od rozszerzenia, albo i utrzymania własnej strefy wpływów, z korzyścią dla innego gracza), powstaje niezwykle ciekawy obraz. Oby nie spełniło się tylko chińskie przysłowie na temat życia w ciekawych czasach...

Dawniej blog nosił tytuł "Realna analiza" i dotyczył głównie polityki międzynarodowej. Potem przejściowo pisałem o książkach, następnie znowu wróciłem do analiz politologicznych. Ponieważ jednak od pewnego czasu wykonuję je zawodowo, przez pewien czas poświęcony będzie tematom różnym. Osoby piszące pod pseudonimem i równocześnie atakujące dyskutantów oraz używające wulgaryzmów uznaje się niniejszym za pozbawione zdolności honorowej i banuje po pierwszym incydencie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka